Podkłady do twarzy MAYBELLINE AFFINITONE 24H i VERONA INGRID IDEAL FACE + Nowa Współpraca

Cześć dziewczyny,

            dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moich 2 podkładach jakie ostatnio miałam przyjemność testować na mojej buzi. Oba zakupiłam w różnych drogeriach. Pierwszy z nich Maybelline zakupiłam w drogerii Marysieńska, zaś drugi w drogerii Dayli. Jakie są moje przemyślenia po obu z nich? Przejdźmy dalej! :)


Co mówi producent?
          Twoja twarz zachowa idealny wygląd, gdy sięgniesz po nowy, luksusowy fluid IDEAL FACE o lekkiej aksamitnej konsystencji, który dzięki swoim właściwością gwarantuje niezwykle trwały i efektowny makijaż na cały dzień.

Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Polydecene, Magnesium Silicate, Isohexadecane, Hydroxyethyl Urea, Betaine, Polyglyceryl-4-Isostearate, Cetyl PEG/PPG 10/1 Dimethicone, Cetyl Dimethicone, Hexyl Laurate, Glycerin, Ozokerite, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Phenoxyethanol, Magnesium Sulfate, Hydrogenated Castor Oil, Tocopheryl Aceatate, Polyisobutene, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Triethoxycaprylysilane, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone +/- CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499.
 Plusy:
+bardzo ładny kolor podkładu, który delikatnie ciemnieje, ale przy mojej lekko ciemniejszej karnacji nie przeszkadza mi to, ponieważ zawsze staram się dobierać odrobinę jaśniejsze podkłady, by potem lekko przypudrować buzię ;)
+cena, bardzo przystępna
+nie wysusza, chociaż bałam się że będzie, bo przy nakładaniu tak się wydaje.
+nie ściąga skóry na twarzy
+dobre krycie podkładu
+lekki przy sporej gęstości produktu
+nadaje się na nałożenie na bazę, czy inne kremy
+ nie podkreśla suchych skórek


Minusy:
- skład bardzo skład, widać w nich parabeny i inne ustrojstwa
- mało trwały ;/
- pudełeczko ładne wizualne, ale nie praktyczne, posiada malutką ok 1 cm pompkę, która po czasie przestaje pompować, niestety musimy czasem grzebać palcem by się pomalować!


Cena: 14 zł
Pojemność: 40 ml
Jak długo używam? 2 miesiące
Dostępność: większość drogerii
Czy kupiła bym ponownie? ciężko powiedzieć

 Podkład Maybelline Affinitone 24H

Co mówi producent?

            Dla kobiet, które oczekują długotrwałego, odpornego na przenoszenie i emocje makijażu.
Dzięki formule Micro - Flex podkład dopasowuje się do mimiki twarzy, gdy się uśmiechasz, płaczesz lub śmiejesz do łez. Nieskazitelna trwałość makijażu do 24h*. Odporny na działanie czynników zewnętrznych. Ochrona przed fotostarzeniem– zawiera filtr przeciwsłoneczny SPF 19/
Efekt: nieskazitelna trwałość makijażu do 24h*.

Skład: aqua, cyclopentasiloxane, polypropylsilsesquioxane, isododecene, dimethicone, c30-45 alkyl dimethyl silyl, polypropylsilsequioxane, glycerin, silica, peg-10 dimethicone, dimethicone/polyglycerin-3 crosspolymer, sodium chloride, nylon-12, phenoxyethanol, disteardimonium hectorite, disodium stearoyl glutamate, chlorphenesin, ethylparaben, disodium edta, acrylates copolymer, aluminum hydroxide, paraffin


Plusy:
+ delikatnie kryje moją buzie, mi to odpowiada, bo nie lubię efektu maski
+ jest bardzo lekki, uwielbiam go szczególnie na wakacje
+ kolor bardzo dobry dla mojej cery (NUDE)
+ dobrze matuje, nie zapycha skóry
+ delikatny produkt, nie podrażnia mojej cery
+ Wydajny! (swój mam pół roku)
+ dostępne są różne odcienie, w tym dużo jasnych
+wygodne opakowanie i aplikacja produktu
+ dostępność, chyba wszystkie mi znane drogerie

Minusy:
- szybko znika z mojej cery, trzeba użyć bazę lub inny środek który do dłużej utrzyma
- za duża cena jak dla mnie przy tak krótkotrwałym kryciu

Cena: 34 zł
Pojemność: 30 ml
Jak długo używam? ok. pół roku
Dostępność: Wszystkie znane mi drogerie
Czy kupiła bym ponownie? Zdecydowanie tak




Moja opinia:

          Oba te produkty są zdecydowanie za mało trwałe, ale bardziej przemawia do mnie formuła Maybelline, ponieważ jest bardzo delikatny, szybko się nakłada, odcień nie zmienia swojej barwy oraz sprawia że moja cera jest lekka, delikatnie pokrywa i wygląda o niebo lepiej. Taki efekt jest dla mnie zbawianiem. Niestety, ciągle szukam tego ideału, ale jak tylko znajdę dam Wam znać.
Znacie te produkty? Możecie podzielić się opiniami?




NOWA WSPÓŁPRACA

 Ostatnimi czasu nawiązałam bardzo ciekawą współprace w Drogerią Marysieńska.



Powiem szczerze, bardzo często tam bywałam na zakupach z mamą i ostatnio wpadł mi do głowy pomysł, czemu nie, napisze, spróbuję, swoich sił i udało się.

Drogeria ta znajduje się na terenie województwa łódzkiego oraz w Warszawie.
Zachęcam Was do polubienia strony Drogerii Marysieńska na FB- KLIK
Znajduje się tam bardzo wiele ciekawych nowości oraz promocji dla klientów.
Więcej informacji już niebawem na moim blogu.

Dostałam do testowania 2 kosmetyki BEAVER energizing self protection mask oraz Kallos repair shampoo GoGo, których recenzje zobaczycie za jakiś czas.




Zapraszam Was serdecznie na konkurs Mikołajkowy do Truskawkowy Make Up 
Tutaj Macie link. Ciekawa nagroda czeka! [KLIK]



Pozdrawiam Was gorąco ;)

Dziękuję za wszystkie komentarze które pozostawiliście pod moim postem. 



Recenzja kremu do rąk i peelingu myjącego

Cześć dziewczyny,



        dziś chciałam Wam opowiedzieć o moich 2 maluchach, które lubię używać  na co dzień.

Jeden z nich to krem do rąk i paznokci do skóry suchej i wrażliwej Kwiat Lnu firmy Anida Pharmacy, a drugi to Peeling Myjący z truskawką firmy Joanna.











Krem do rąk i paznokci Anida Pharmacy Kwiat Inu


Co oferuje nam producent?


        "Skutecznie łagodzi podrażnienia skóry dłoni. Zawiera starannie dobrane, naturalne, biologiczne czynne składniki, zapewniające dłoniom piękny i zadbany wygląd.

Len i alantonina - chronią skórę i łagodzą podrażnienia.
Prowitamina B5 nawilża i wzmacnia naskórek.
Witamina E uelastycznia i neutralizuje wolne rodniki.
Keratyna roślinna regeneruje i wzmacnia paznokcie.

Sposób użycia: krem wcierać w skórę dłoni i paznokcie po każdym myciu rąk. Na noc nałożyć grubszą warstwę i pozostawić do wchłonięcia."



Składniki: Aqua, Mineral Oil, Stearic Acid, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Flax Seed Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, D-panthenol, Hydrolyzed Wheat Protein, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidinyl Urea, TEA, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Geraniol, Hydroxycitronellal, Benzyl Salicylate, Citronellol.

Plusy:

+ moje dłonie są delikatnie nawilżone i to lubię, 
+ szybko się wchłania 
+ na moich dłoniach nie ma po nim tłustej warstwy, lekko osadza się tylko parafina
+ ładny, przyjemny zapach 
+ fantastyczna cena

+ wygodna miękka tubka
+ nie uczula
+ nie podrażnia
+ wydajny

Minusy:

-jak mocno przesuszę skórę, przy np. ręcznym praniu itp. bo wydaje się zbyt lekki
- jest zbyt lejący, wodnisty
- dostępny puki co w aptekach


Cena 4 zł, w promocji 2 zł

Pojemność: 100g
Jak długo używam: 2 miesiące
Dostępność: Natura, Apteki
Czy kupiła bym ponownie? TAK





Joanna Naturia, Peeling Myjący z truskawką - wygłądzający


Co mówi producent?


Peeling myjący o owocowym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt z truskawki  oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Wspaniałe rezultaty:
- oczyszczona i odświeżona skóra
- gładsza i milsza w dotyku
- przyjemnie pachnąca
Dostępny jest w 7 wersjach: kiwi, pomarańcza, truskawka, porzeczka, grapefruit, gruszka i żurawina.

Skład:  
Aqua, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Disodium Laureth-3, Sulfosuccinate Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Xanthan Gum, Triethanolamine, Polyquaternium-7, Coceth-7PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Actinidia Chinesis Fruit Extract, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool, Synthetic Wax, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, CI:19140, CI:42090, CI:77499.



Plusy:

+ bardzo dobrze się pieni
+ łatwy w spłukiwaniu 
+ dobrze myję skórę
+ cena
+ skóra jest bardzo gładka 
+ łatwe otwieranie i korzystanie w produktu
+ idealna konsystencja, sporo ilośc drobinek w peelingu
+ super zapach!
+ wydajność
+ nie uczula
+ nie podrażnia
+ dostępność

Minusy:

- skóra nieco wysuszona
- zapach nie utrzymuje się na ciele, a szkoda.


Cena: 4 zł

Pojemność: 100ml
Jak długo używam: 2 miesiące
Dostępność: większość drogerii, osiedlowych klepów
Czy kupiła bym ponownie? TAK


Podsumowując oba produkty. 
          Cena w obu jest bardzo kosząca w stosunku do wydajności wydaje się być hitem. Mi zapach w tych produktach bardzo się podoba, ale kremu do rąk zostaje dłużej na skórze. Bardzo dobrze oba się aplikują, mają wygodne opakowania i jak dla mnie przyzwoite składy, które mi służą w 1oo%. 
Jeden jak i drugi produkt jest godny polecenia i uwagi, szczególnie dla osób szukających czegoś dla siebie za małą cenę, warto spróbować, bo nie straci się wiele :)


Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze.


Pozdrawiam Was gorąco i życzę udanego weekendu.


Całuski :*

Przeprowadzka na studia..

Cześć dziewczyny,


          przeprowadzka na studia dobiegła końca. Jestem już na miejscu i mam już wszystkie potrzebne rzeczy. To zawsze takie zamieszanie. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze czegoś zapominam. W pierwszych dniach zapomniałam spakować kubków i niestety picie odbywało się w garnuszku litrowym :) Na szczęście całe zamieszanie już jest z głowy i mogę zająć się studiowaniem i blogowaniem pełną parą.

          Niestety, problem w nowym mieszkaniu zaczął się w drugim tygodniu. Internet raz jest, a raz go niema. Podobno całe piętro na którym mieszkam szwankuje. Mam nadzieję, że będę mieć chociaż codziennie po trochu internet, bo nie wyobrażam sobie studiowania i komunikacji bez internetu. Uświadomiłam sobie, że człowiek przyzwyczaja się do dobrych rzeczy. Myślę, że nie tylko ja ;-)


źródło: deviantart.com


        Oczywiście w czasie mojej przeprowadzi byłam w trakcie testowania różnych produktów których recenzja wkrótce na blogu.

         Co do problemów z komputerem o których Wam sygnalizowałam muszę przyznać, że rozwiązanie było bliżej niż szukałam. Komputer, a właściwie przeglądarka była zainfekowana przez wirusy i dzięki pomysłowości moich bliskich osób doszliśmy do tego by odinstalować i zainstalować od nowa przeglądarki. Problem od razu zniknął! Byłam w szoku, ale się ciesze, bo korzystanie z przeglądarki w której ciągle coś Ci się przełącza, albo nie masz możliwości coś kliknąć jest uciążliwe. Na szczęście problem mam już z głowy i mogę korzystać z komputera do woli.

źródło: deviantart.com



            Jak mijają u Was pierwsze typowo jesienne dni? Mam nadzieję, że problem deszczu Wam nie doskwiera.
            Wszyscy się wykurowali?
            Ja na szczęście jestem zdrowa, przeszłam 3 miesiące kuracji i jeszcze 3 przede mną, by zwiększyć swoją odporność.


Pozdrawiam Was gorąco :)


Dziękuję za aktywność, jest mi niezmiernie miło.
Dziękuję szczególnie za wszelkie rady, są dla mnie bardzo ważne!


Jesień, czyli czas chorób, ale czy na pewno?

Cześć dziewczyny,

         od pewnego czasu zastanawiałam się. Jak by to zrobić, by minął mnie okres chorób, wszelkiego rodzaju gryp, przeziębień, angin itp. Jak to zrobić, by moje ciało, jak i duch nie poczuły skutków zmiany temperatury, zimnego wiatru i pierwszych przymrozków. Cóż na początku było trudno, ale znalazłam sposoby, niektóre są od mojej babci. Mam nadzieje, że one Was pomogą jak i mi. Chociaż, gdy byłam mała bardzo chorowałam, teraz mam tylko lekkie katary, lub bóle gardła, ale choroby mnie mijają. Mam nadzieję, że choć trochę Wam pomogę.



          Zacznijmy więc od początku. Najlepszym sposobem jest unikanie wszelkich bakterii bądź wirusów. Tak wiem, zaraz powiecie że to nie możliwe, ale jednak da się. Szczególnie ważne jest to u małych dzieci do pierwszego roku życia. Wtedy gdy np. idziemy na wizytę kontrolną do lekarza powinniśmy wybierać przychodnie gdzie jest możliwość odizolowania dzieci chorych lub zdrowych. Następną kwestią jest transport publiczny tutaj powinniśmy nosić coś na twarzy. Bardzo skrajnym przypadkiem jest mój kolega który ubzdurał sobie, że będzie jeździł w masce szpitalnej w autobusie. Od tamtego razu go unikam, bo nie mogę przy nim usiedzieć spokojnie ;-) Myślę, że jak zarzucimy apaszkę lub cienką chustkę na usta to nas w jakimś stopniu ochroni. Druga sprawa nie dotykamy nic w autobusie(tramwaju itp.), jak musimy to w rękawiczkach, a jak nie mamy to jak najszybciej po wyjściu myjemy dłonie. Niestety, ale gdy wyobrażam sobie tych brudasów i inne osoby z komunikacji miejskiej to, aż mnie krew zalewa, że ktoś taki w ogóle jedzie? Kolejną sprawą jest hartowanie organizmu. Ja 3 lata temu postawiłam na basen, saunę i zimne prysznice. Efekt był bardzo dobry, polecam, ale takie zabiegi trzeba wykonywać min raz w tygodniu.



          Teraz czas przejedzmy do jedzenia, syropów, soków i innych rzeczy, które zwiększa naszą odporność. 


1. Syrop z sosny. Moja babcia robi go, gdy drzewa puszczają młode pędy. Jest świetny na odporność, gardło i wszelkie dolegliwości związane z kaszlem. W dodatku jest pyszny, jak dla mnie trochę zbyt słodki, ale nie mogę na niego narzekać, bo to 1oo% natura! Przepis znalazłam np. tutaj. [KLIK]


2. Czosnek, cebula. Chyba wszyscy znamy ten sposób, nie polecam jeść tych warzyw przed wyjściem ;) Z cebuli robię też mikstury z miodem, cytryną, cukrem, co potem daje mi mało smaczny syrop, który jest bardzo dobry na odporność. Zalecam go pić wieczorem :)


3. Ryby i owoce morza. Są bardzo dobre na naszą odporność, ale również zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. Najwięcej zawierają go łososie, polecam raz na jakiś czas zjeść chociaż trochę ;) Ja z braku czasu, zazwyczaj łykam 2 razy dziennie tran przez pół roku, większa to moją odporność bardzo dobrze, ale taką kuracje należy rozpocząć najpóźniej w sierpniu, by choć trochę nas uchroniło, ale ja zalecam wcześniej.


4. Witamina C, cynk, żelazo. jeśli chodzi o te substancję to znajdziecie ich dużo np. w natce pietruszki, orzechy, ziarna zbóż, wołowina, soja, fasola biała, ziemniaki, korzeń pietruszki i wiele więcej. Trzeba po prostu jeść sporo warzyw i owoców, dodatkowo pełno ziarniste pieczywo oraz gotowane mięsa. Myślę, że taka kuracja na pewno pomoże.


           Dziewczyny jeszcze jedna ważna sprawa. Minimum raz na rok idziemy do lekarza i poprośmy o wszystkie wyniki. Wiadomo zdrowe odżywanie nam pomaga, ale czasem mamy niedobory lub nadmiary pewnych substancji! Dzięki temu będziemy wiedzieli czego unikać w zbyt dużej ilości ,albo co wprowadzić do diety. 


         Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele czynników może wpływać na Nasz układ odpornościowy, lecz wszystkie zamieszczone tutaj sposoby i pomogły mi, i mam nadzieję, że Wam również będą służyć.


Jak mijają u Was pierwsze dni jesieni? Mam nadzieje, że bez chorób!


Pozdrawiam gorąco i dziękuję za wszystkie komentarze!

Zdjęcia w poście ze strony deviantart.com

PS Co do problemu z blogiem, jeszcze nie ustąpił, ale wiem, że to coś z moim komputerem, bo strony przełączają mi się na jakiś błąd z Windows. Mam nadzieję, że szybko to ogarnę.

Całuski :*


Problem :(

Cześć dziewczyny,

mam problemy z blogiem, całkiem się zawiesza i wiele niezbędnych aplikacji nie działa.
Wiecie co może być przyczyną? Niestety muszę zawiesić się na kilka dni bo nie mogę dobrze opublikować postów, które chciałam wykończyć. Proszę o chwile cierpliwości ;)

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że za chwilę do mnie wrócicie :)

Buźka :*

Dzień chłopaka, czyli co, gdzie, za ile? Promocje w sieciówkach


Cześć dziewczyny,

          specjalnie dla Was przeglądam oferty sklepów, gdzie możemy upolować coś dla swojej drugiej połówki.

Hebe:










Rosmann





Natura




SuperPharm






Marysieńska



Dayly




       I jak dziewczyny? Wpadło coś Wam w oko? Ja jeszcze się zastanawiam czy perfumy, czy może w tym roku coś innego. W tym roku moja druga połówka była ciągle na meczach siatkarskich, zresztą się nie dziwie ja też oglądałam wszystkie mecze reprezentacji Polski. I myślę, że najlepiej będzie jak zdobędę coś tego typu. Powiedzmy, że pisałam już z kimś na temat podpisu na piłce, lub koszulce. Kto wie, może się uda, a jak nie zdążę to może dostanie na Święta ;-)


       Mam nadzieję, że przybliżyłam co nieco na temat zakupów dla naszych chłopaków. Starałam się pokażą Wam największe drogerie w Polsce.


     Z góry dziękuję za wszystkie komentarze i opinie, są dla mnie bardzo ważne. Tym bardziej, że to młodziutki blog. 



Pozdrawiam i życzę udanego Dnia Chłopaka! ;)

Całuski ;*



Pierwszy dzień jesieni

Cześć,

       szykuję dla Was coś specjalnego, dlatego dziś zamierzam do Was napisać po prostu co u Was? Jak się czujecie? Ja niestety, lekko choruję i lekko odpuściłam sobie pisanie i testowanie. Obecnie kuracja zabiera mi cały wolny czas, że czytanie nie jest aż tak przyjemne. Za parę dni wracam z nową energią, więc możecie zacząć się bać :P


ZAPOWIEDZ!

1. Pierwszy dzień jesieni i co dalej? Czyli jak to zrobić, by utrzymać dobrą kondycje ciała i ducha?

2. Dzień chłopaka, czy co, gdzie, za ile?  Sprawdzę dla Was promocję w sieciówkach i w internecie ;-)

3. Przeprowadzka na studia..

i wiele więcej..



To co Ciekawi?

To wszystko i wiele więcej czeka na Was następnego tygodnia.

Gdybyście miały jakieś sugestie, które Chciałybyście zobaczyć u mnie na blogu, proszę pisać śmiało. 

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze.

Pozdrawiam gorąco i zostawiam Was z przyjemną nutką ;-)


Glinki prosto z Rosji recenzowane dzięki Kalina-Sklep

Cześć,

         Glinki miałam przyjemność testować dzięki Kalina-Sklep. Do przetestowania miałam glinkę Anapską, Wałdajską, Kambryjską i z Morza Martwego. Na początku chciałabym Wam wspomnieć, że wykorzystałam je tylko i wyłącznie na twarz. Cera mojej twarzy jest mieszana, czyli strefa T głównie się przetłuszcza i występują na niej czasem krostki, zaś policzki są dość suche. Każda z tych glinek starczyła mi na 3/4 użycia. 


           Opisuje dla Was wszystkie w jednym miejscu, bo jak dla mnie dają bardzo, ale to bardzo identyczne efekty. 

Informacja od producenta:
BIAŁA GLINKA ANAPSKA
DO TWARZY I CIAŁA

Glinka biała Anapska należy do rodzaju przybrzeżnych glinek i charakteryzuje się wysoką zawartością minerałów.

Jako maseczka do twarzy, pomaga oczyścić i dotlenić skórę.

Dzięki wysokiej zawartości minerałów glinka biała Anapska nasyca skórę niezbędnymi mikroelementami, stymuluje produkcje kolagenu, który nadaje skórze elastyczność.

Glinka ma właściwości delikatnie złuszczające, skutecznie redukuje drobne zmarszczki, ujędrnia i poprawia koloryt skóry.


SPOSÓB UŻYCIA:
1. JAKO MASECZKA KOSMETYCZNA
Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na twarz, pozostawić na 5-15 minut. Po zmyciu maseczki zaleca się zastosować łagodny krem odżywczy. Taka maseczka z glinki delikatnie oczyszcza skórę, odżywia ją poprzez dostarczenie niezbędnych mikroelementów i pierwiastków.

2. JAKO MASECZKA DO WŁOSÓW

Zmieszać glinkę z woda w proporcji 1:1, Nanieść na wilgotne włosy i skórę głowy. Po 5-10 minutach dokładnie spłukać ciepłą wodą. Przy regularnym stosowaniu skutecznie odżywia i wzmacnia włosy. Glinka odżywia skórę głowy, stymulując porost włosów, zapobiega ich wypadaniu.

3. CIEPŁE OKŁADY z glinki białej Anapskiej przynoszą ulgę przy bólach stawów.
Skład: 100% wysoce oczyszczona glinka biała ANAPSKA naturalna z zawartością srebra,


BŁĘKITNA GLINKA WAŁDAJSKA
DO TWARZY I CIAŁA
ODMŁADZAJĄCA

Błękitna glinka Wałdajska wydobywana jest na ekologicznie czystym terenie Rosji.

Glinka ma właściwości lecznicze i jest szeroko stosowana we współczesnej kosmetologii.

Dzięki dużej zawartości minerałów i substancji bioaktywnych pochodzenia naturalnego, maseczka na bazie Błękitnej glinki Wałdajskiej skutecznie redukuje zmarszczki, odmładza i doskonale oczyszcza skórę.

Glinka Wałdajska nasyca komórki skóry w niezbędne substancje i związki naturalne, odżywia i pobudza procesy regeneracyjne skóry.

Glinka nadaje skórze jędrność, elastyczność zdrowy wygląd.


SPOSÓB UŻYCIA:
JAKO MASECZKA KOSMETYCZNA - zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty, Nałożyć grubą warstwę na twarz, pozostawić na 5-15 minut. Po zmyciu maseczki zaleca się zastosować łagodny krem odżywczy, Stosować 2-3 razy w tygodniu.
Skład: 100% wysoce oczyszczona glinka błękitna Wałdajska naturalna z zawartością srebra,



ZIELONA GLINKA KAMBRYJSKA
DO TWARZY I CIAŁA

Glinka Kambryjska to najstarsza na świecie glinka, stworzona przez naturę 500-600 milionów lat temu.

Zawiera wszystkie mikroelementy, których potrzebujemy, a mianowicie: krzem, fosfor, żelazo, wapń, magnez, potas, srebro, mangan, cynk, aluminium, miedz, kobalt, molibden itp.

Glinka błękitna kambryjska to doskonały środek kosmetyczny.

Ma właściwości oczyszczające, przeciwzapalne i dezynfekujące.

Glinka stymuluje krążenie krwi i przyspiesza procesy przemiany materii w skórze.

Maseczka na bazie glinki kambryjskiej doskonale oczyszcza skórę, reguluje metabolizm, sprzyja regeneracji naskórka, zwęża pory.

Posiada wzmacniające działanie, poprawia kontur twarzy, redukuje zmarszczki i odmładza skórę.

Stosowanie ciepłych okładów z glinki kambryjskiej skutecznie pomaga pozbyć się cellulitu, stopniowo zmniejsza podskórną tkankę tłuszczową, likwiduje efekt pomarańczowej skórki

Glinka przywraca skórze jędrność i elastyczność.

SPOSÓB UŻYCIA:
1. JAKO MASECZKA KOSMETYCZNA
Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Po zmyciu maseczki zaleca się zastosować łagodny krem odżywczy.

2. CIEPŁE OKŁADY

Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na obszary problemowe, owinąć folią, pozostawić na 20-30 minut, zmyć ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu.
Skład: 100% wysoce oczyszczona glinka kambryjska naturalna z zawartością srebra,


GLINKA MORZA MARTWEGO
DO TWARZY I CIAŁA

Czarna glinka to drugi poza solą skarb Morza Martwego.
Składniki czarnej glinki są bardzo cenne dla skóry.

Unikatowy kompleks minerałów czarnej glinki ma właściwości antyseptyczne, oczyszczające, przeciwzapalne i regenerujące.

Glinka doskonale leczy trądzik.

Substancje mineralne zawarte w czarnej glince regulują procesy przemiany materii w skórze, nawilżają, wzmacniają błony komórkowe, chronią skórę przed utratą wilgoci i szkodliwym wpływem środowiska.

Glinka głęboko oczyszcza, odblokowuje zanieczyszczone i zatkane pory.

Maseczka do ciała z glinki czarnej Morza Martwego stymuluje krążenie, usuwa napięcie mięśni, łagodzi bóle stawów i bóle reumatyczne.

Glinka Czarna Morza Martwego jest jednym z najskuteczniejszych naturalnych środków do redukcji cellulitu i nadwagi.


SPOSÓB UŻYCIA:
1. JAKO MASECZKA KOSMETYCZNA
Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na twarz, pozostawić na 5-15 minut. Po zmyciu maseczki zaleca się zastosować łagodny krem odżywczy, Stosować 2-3 razy w tygodniu.

2. CIEPŁE OKŁADY

Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na obszary problemowe, owinąć folią, pozostawić na 20-30 minut, zmyć ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu.
SKŁAD: 100% wysoce oczyszczona glinka czarna Morza Martwego naturalna z zawartością srebra.

MOJA OPINIA:

Jeśli chodzi o różnice między tymi czterema glinkami, to przede wszystkim kolor jaki mamy podczas urabiania ich, jak również na twarzy bez jak i po utwardzeniu się na naszej twarzy. Ja głównie robiłam okłady na moją buzię. Wyglądało to tak że brałam gliniane małe naczynko(podobno metalowe się nie nadają) i plastikową packę. Wsypywałam ok. jedną łyżeczkę glinki na jedną łyżeczkę wody, jeśli boisz się, że za dużo nalejesz wlewać po pół mieszaj i jeśli jest zbyt sztywne dodać jeszcze odrobinę. Taką paciaję kładłam na twarz i trzymałam niecałe 15 minut. Po czym zmywałam i powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona takiego efektu się nie spodziewałam.

Plusy:

+cera jest ładnie oczyszczona
+ładnie wygładzona, nieco jaśniejsza niż na co dzień
+nie ma żadnych zapachów, które mogą nas drażnić
+dobrze wyciąga wszelkie niedoskonałości( u mnie zmniejszył się problem z krostkami, jest ich mniej)
+oczyszczenie porów też jest na bardzo wysokim poziomie
+jest na 100% naturalna, bez żadnych dodatkowych składników
+dobrze ściąga naszą cerę
+cera jest ładnie rozświetlona
+zaczerwienienia są ukojone
+buzia jest gładka

Pomiędzy:

+/-jeśli chodzi o zmarszczki to ciężko mi powiedzieć,bo ich jeszcze nie mam ;-)
+/-moja babcia dwa rady użyła okład z glinki z morza martwego i powiedziała, że po pierwsze dobrze rozgrzewa obolałe miejsca, ale myślę, że na efekty trzeba było by poczekać

Wady:

-na początku ciężko było zrobić idealną konsystencję glinki
-żeby zmyć ją z twarz trzeba użyć sporo wody

Podsumowanie:

Dla mnie wszystkie te 4 glinki to prawdziwe arcydzieło zdrowej kosmetologii, jeśli chodzi o cerę to daję bardzo dobre rezultaty. Te glinki zdecydowanie polecam osobą o cerze tłustej, trądzikowej i problematycznej. Po każdej z nich buzia jest bardzo dobrze oczyszczona i dogłębnie odświeżona. Polecam je bardzo gorąco i sama nie wiem na która zdecyduję się na dłuższą metę, może po prostu zdecyduje kolor? ;-)

Pozdrawiam serdecznie. 


Dziękuję za możliwość testowania sklepowi Kalina, za udostępnienie aż czterech rodzajów glinek i za tak szybki odzew. 




Stosowaliście już może, któraś z nich? Są efekty?

Ja jak tylko je wyczerpie do zera, zamierzam kupić duże opakowanie ;-)


Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do mnie częściej.

instagram

POLECANE DLA CIEBIE