Woła mnie ciemność - Agata Suchocka

Cześć!

Już dłuższy czas szukałam lektury idealnej na czas Walentynkowy. Jednak zależało mi na czymś oryginalnym i nie banalnym. Wcześniej poczytałam trochę o tej książce i recenzje bardzo mnie zachęciły. Postanowiłam sprawdzić ją na własnej skórze. Zapraszam na recenzję książki Agaty Suchockiej "Woła mnie ciemność"!


Główny bohater i jego historia

Armagnac Jardineux to osoba z bogatej, plantatorskiej rodziny. Od urodzenia wiedział co go czeka. Uczył się od małego na dziedzica wielkiego majątku. Rodzice kładli nacisk na wykształcenie ekonomiczne. Armagnacowi to nie przeszkadzało. Lubił życie w luksusach i sławie. Miał spory talent muzyczny, więc jego babka postanowiła wykształcić go nie tylko na dobrego ekonomistę ale i muzyka. Kiedy młody Jardineux dorósł wyjechał do Europy studiować ekonomię, a w Ameryce wybuchła wojna secesyjna. Wówczas los się odwrócił, a wojna pochłonęła cały jego majątek i przyszłość. Jedyną krewną która pozostała była stara ciotka z Londynu i tam zamieszkał. Przyjemność czerpał z alkoholu i graniu na fortepianie. Od alkoholizmu uratował go nieznajomy, który później całkiem odmienił jego życie!

Specyficzny styl

Pierwsze strony historii są dość nużące, jednak po przeczytaniu całości mogę potwierdzić z ręką na sercu, że powieść się rozkręca, a ja przyzwyczaiłam się do stylu jaki oferuje nam autorka. Już przed przeczytaniem wiedziałam, że są tam sceny wywołujące kontrowersje. Ja jestem osobą w pełni tolerancyjną, jednak bałam się, że będzie to dość szczegółowe. Ciesze się, że się myliłam. Sceny były okrojone i ze smakiem. Autorka piszę bardzo ciekawym stylem w którym można się zakochać. Styl jest spokojny, spójny i pełny tajemniczości. Samo czytanie powieści do spora dawka przyjemności dla książkoholika.


Bohaterowie powieści

Szczerze? Jakoś nie szczególnie polubiłam postaci które są przedstawione w książce. Większość ukazana jest jako zepsute, rozpustne osoby. Mają niesamowicie dużą dawkę wad. Każdy jest zepsuty do szpiku kości. Nawet babcia Armagnanca, która wydawała się cudowną osobą, niewinną i wesołą, okazała się rozwiązłą dziewczyną. Jednak ona uwolniła się z jarzma grzechu i uciekła poszukując miłości i spokoju. Chyba jako jedyna zachowała odrobinę honoru. Inni poddali się rozpuście i luksusowi.


Podsumowanie

Mimo paru wad myślę, że książka napisana jest na dużym poziomie. Cały świat i styl pisania autorki jest niezwykle ciekawy i precyzyjny. Bohaterowie i sceny wywołały u mnie silne emocje. Nie pałałam miłością do scen i bohaterów ale książka wywołuje u mnie ciekawość i nutkę tajemniczości. Jeśli jesteście fanami książek niesztampowych, pełnych fantastyki i romansu to ta książka jest dla Was. Jednak zastrzegam, że jeśli nie przepadacie za książkami w których ukazana jest miłość jednej płci to zastanówcie się jak wyborem tej książki.

I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Ilona Andrews - Magia kąsa

Cześć!

Mnie kąsa dobra powieść. A właściwie pożera w całości. Jednak czy Ilona Andrews stworzyła powieść która mnie ukąsiła? hmm.. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam do czytania recenzji pełnej magii.


Główna bohaterka

Czytałam całą książkę i do końca nie wiem jaką moc posiada i czym jest główna postać czyli Kate. Jednak wiem jak wygląda i jaki ma charakter. Jest to szczupła dziewczyna, jednak nie wiotka. Jest wysportowana i silna. Posiada moc której nie ujawnia. Jedyne co wiemy to, że wykorzystuje magiczne słowa które dają jej moc. Jednak jej charakter jest cięty jak brzytwa. Umie się odgryźć, jest pewna siebie i sprytna. Ma duże poczucie humoru oraz duży dystans do siebie. Jej problemem jest brak posiadania zaufania do innych. Mimo, że została sama na świecie daje sobie radę.

O czym jest powieść?

Historia zaczyna się gdy Kate dowiaduje się o śmierci swojego przyjaciela i zarazem opiekuna Grega, który był Rycerzem Zakonu Miłosiernej Pomocy. Dziewczyna jest na prawdę silną psychicznie osobą i od razu decyduje się dowiedzieć co się stało. Po paru próbach i prośbach decyduje się zacząć śledztwo. Akcja powieści jest w niedalekiej przyszłości, kiedy magia zniszczyła miasta. Kate żyje w Atlancie wśród wampirów, zmiennokształtnych i innych stworzeń nawiązujących do mitologii słowiańskiej.

Jeden minus

Jak dla mnie jedyną wadą tej książki są "przeskoki myślowe". Kiedy autor piszę o jednym a kończy o drugim. Były momenty w których nieco się gubiłam. Jednak to nie jest to zbyt wielki problem. Ja sama często tak mam, że zaczynam jedno a kończę czymś innym. Zresztą myślę, że kobiety już tak mają, podobnie jak i ja.


Nowy świat

Książka ta łączy ze sobą magię i współczesną technologię. Nauka tłumaczy wiele niewyobrażalnych rzeczy. My sami mamy problem z wytłumaczeniem jak to jest zrobione albo jak to działa. Dla jednych to magia a dla innych cuda techniki. Autorka tłumaczy naukowe pojęcia magią. Świetnie łączy magię z humorem, przez co książkę czyta się płynnie i bardzo przyjemnie!

Podsumowanie

"Magia kąsa" czyli powieść Urban fantasy łącząca magię i współczesny świat. Jak dla mnie przyjemna książka na długie zimowe wieczory. Autorka stworzyła ciekawy świat pełen tajemnic który mnie fascynuję i dobrze wkręcił. Już szukam następne tomy i kto wie, może zaprezentuje je Wam! Jednak czy książka kąsa? hmm.. ja myślę, że nie do końca. Trochę brakowało konkretnego "gryza" ale książka ma coś w sobie co sprawia, że jest magiczna.

I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Arsen - Mia Asher

Cześć,

uwielbiam czytać gdy książka wywołuje u mnie wiele różnych emocji. Z jednej strony ją się kocha ale z innej nienawidzi. Ja pisząc tą opinie cały czas nie wiem co sadzić o książce. W recenzji napiszę parę wniosków ale to Wam pozostawię ogólną ocenę. Ja swoją tworzyłam ponad miesiąc i do końca nie wiem co powiedzieć. Zapraszam do czytania!


Główne postacie

Postać Cathy wywołała u mnie multum myśli i emocji. Jak dla mnie to typowa kobieta, która nie do końca wie czego chce. Pogubiła się w życiu i szuka szczęścia na siłę, nie widząc tego co ma. Po paru latach małżeństwa i paru przeciwnościach losu daje się uwieść młodemu chłopakowi. Arsen, typowy kasanowa, młody chłopak z dobrego domu, z dużą ilością pieniędzy. Zmienia dziewczyny jak rękawiczki. Liczy się dla niego tylko sex i przygoda. Uwielbia dobrze się bawić i nie wczuwa się w uczucia innych. W dzieciństwie przeszedł ciężką miłość, przez co stał się twardszy i nie angażuje się. Zaś całkowicie inny jest mąż Cathy Ben. Takiego męża pragnie każda kobieta. To uosobienie ideału męża. Jest kochający, opiekuńczy, pracowity i przystojny. Jak takiego nie kochać?

"Miłość jest nieskończona.
Nie ma początku ani końca.
Nie ma punktu wyjścia, nie ma mety.
Miłość po prostu jest.
Miłość się rodzi, rośnie, dojrzewa, a czasem umiera.
Ale wspomnienia pozostają z tobą do ostatnich godzin, w których oddychasz.
Można się zakochać, można się odkochać.
Ale pokochasz ponownie.
Zawsze." Arsen - Mia Asher

Jeśli chodzi o treść książki. Jestem troszkę rozczarowana. Liczyłam na rzeczy które nie da się przewidzieć. Jak walka z pokusą czy inne historie. Autorka zafundowała nam rozpad małżeństwa, który przewidywałam od pierwszych stron książki. Jednak muszę pochwalić ją za wstawki z młodzieńczych lat Cathy i Bena. Można spostrzec co kierowało nimi parę lat temu i teraz.

Budowa

Książka zawiera mnóstwo elementów które ze mnie wyciągnęły morze łez. Czytając ksiązkę szalały we mnie rożne emocje. Najbardziej szkoda mi Bena, że taką żonę miał i z nią żył. Jednak w dużej mierze to jej wina i będę się tego trzymać do końca. Tak egoistycznej i podłej kobiety dawno nie poznałam. Liczyło się tylko jej zdanie i nikogo innego.



Podsumowanie

Duży plus za zakończenie książki. Mimo, że przewidziałam co działo się w książce to zakończenie było nieprzewidywalne. Nie liczyłam na to co się wydarzyło. Tym bardziej jak przeczytałam Epilog wszystkie moje teorie legły w gruzach. Z jednej strony mam wrażenie, że zakończenie jest trochę naciągane i mało realne lecz z drugiej obiecujące i dające szanse na kontynuacje. Myślę, że ocenić musicie ją sami. Ja jestem tak zagubiona jak dziecko w sklepie z cukierkami.

Czytaliście książkę? Polecacie?

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Wiktor Mrok- Czerwony parasol

Cześć!

Czy ktoś z Was lubi thrillery? Ja ostatnio pokochałam je za nutkę strachu który przez siebie niosą. To zdecydowanie lepsze niż film, bo odczuwam dużo większą liczbę bodźców i to dogłębnie! Lubię czytać debiuty z dwóch prostych powodów. Po pierwsze zazwyczaj autorzy się bardzo starają, bo chcą pokazać się publice i zyskać czytelników. Po drugie poznaje nowy styl pisania i jeśli mnie urzeknie zostaje z nim na długo. Ja zawsze daje szanse nowością. Czy historia Wiktora Mroka mnie urzekła? Zapraszam na recenzję "Czerwony parasol".





Słów kilka o treści

Historia opowiada o nastolatce imieniem Tatiana, która wychowana jest w bogatej rodzinie. Mimo posiadania dużej ilości funduszy, rodzina wychowują ją na twardą osobę. Te cechy przydadzą się jej, bo pewnego dnia po powrocie do domu z treningu gimnastycznego zastaje zamordowanych wszystkich członków swojej rodziny. Tatiana domyśla się, że to nie jest prosta sprawa ale jednak strach i myśli nie dają jej spokoju. Co się stanie dalej? Zapraszam do lektury!

Ciekawy styl

Bardzo lubię czytać historie które bardzo ciekawie się splatają i na końcu mamy połączenie wszystkich treści. Każde słowo czy gest w którymś momencie się łączyły i ukazują wspólną logiczną całość. Urywkowe rozmowy służb specjalnych były w tym wszystkim najciekawsze. Historia była ukazana w tym samym czasie z różnych miejsc. Zastanawiające jest jednak to ile z tej historii którą czytałam jest prawdą a ile fikcją literacką.

Tyle emocji!

Czytając książkę rozsadzały mnie różne emocje. Z jednej strony bałam się ale z drugiej były też momenty romansu.
Jak dla mnie takie sceny są na plus ale czy osoby które nie lubią romansów się w tym odnajdą? No nie wiem.
Jednak jak dla mnie jest trochę na pięknie i za ładnie. Może to zabrzmi absurdalnie ale autor wyidealizował postaci. Dla mnie trochę zbyt mocno, bo są zbyt przystojni albo za łatwo im idzie ale taka to już jest książka.




Moje podsumowanie

Mimo małych problemów książka bardzo mnie zaskoczyła. Wszelkie książki w których są służby specjalne mają nieco irracjonalne rozwiązania ale dla mnie zawsze to coś niespodziewanego. Książka jest idealnym wyborem dla fanów thrillerów i sensacji. Historia ciekawa, pełna zwrotów akcji i szybkiego tempa. Wszyscy fani mocnych wrażeń będą zadowoleni!

I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia!

Terapia - Kathryn Perez

Cześć!

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak to jest być gnębionym w szkole? Jedni są twardzi i przechodzą przez niemiłe doświadczenia łatwa ręką a inni nie mogą sobie z tym poradzić. Jak to wszystko wyglądało w książce? Zapraszam na recenzję!


Wstęp, co, gdzie, jak???

Wkoło bombardują nas informacjami, że życie jest takie różowe i piękne. Jednak nie wszystko jest takie cudowne jak nam się wydaje. Co trochę zmierzamy się z trudnościami. Jedne są delikatne i szybko nam przechodzi ale są czasem takie dni, że wszystkiego mamy dosyć. Dochodzimy do takiego punktu kiedy musimy zdecydować czy poddamy się depresji czy jednak będziemy walczyć.

Książka to prawdziwy rollercoaster uczuć!

Przyznam szczerze, że dawno nie czytałam książki która tak na mnie wpłynęła. Długo zastanawiałam się jak ją opisać. Jestem już tydzień po lekturze i ciągle brakuje mi słów. Czytając książkę moje serce łamało się parę razy. Książka tak mocno nasączona jest emocjami, że chusteczki przy łóżku są niezbędne. Jestem pod wrażeniem kunsztu autorki, nie kolorowała i pokazała jak to jest nie ściemniając i nie ukrywając ważnych faktów. Świetnie ukazała świat depresji. Ilość emocji nami wstrząsa, a my mimo tak dużej dawki chcemy więcej i więcej. Jak dla mnie to lektura która muszą przeczytać wszyscy.
O historii słów kilka

Książka "Therapy" autorstwa Kathryn Perez ro historia dziewczyny Jessicy Alexander, której ulgę w cierpieniu przynosi samookaleczanie. Dziewczynę poznajemy gdy zaczyna ostatni rok liceum. W jej domu matka jest alkoholiczką, a ojciec w ogóle jej nie zauważa, bo dla niego ważniejszy jest starszy brat, chluba rodziny. Pewnego dnia w jej życie wkracza Jace Collins, a życie na jakiś czas zmienia się diametralnie. W końcu prześladowcy odpuścili sobie upokarzanie i gnębienie. W końcu może poczuć życie pełną piersią. Cała historia rozwija się w zabójczym tempie. Czy odnajdzie chwile wytchnienia, zmieni swoje życie i wyjdzie z depresji? Tego Wam nie powiem ale zarzekam się, że jeszcze nie raz się zdziwicie!


Przed rozpoczęciem lektury zalecam mieć przy sobie dużą ilość chusteczek!

Autorka uświadamia nam, że nasze zachowanie bardzo wpływa na życie. Jak głupie błędy czy wygłupy mogą zniszczyć kogoś życie. W książce mamy również, że każde zło kiedyś się kończy. My dorastamy i kończymy znienawidzone szkoły, studia, czy zmieniamy miejsca pracy. Z jednej strony książka jest bardzo smutna ale sprawia, że mamy nadzieje, że w końcu się to skończy i możemy zacząć żyć.

Krótkie podsumowanie 

Podsumowując książka "Therapy" Kathryn Perez to nieziemski wyciskacz łez, niesamowicie wzruszająca książka, jest oryginalna i bardzo prawdziwa. Książkę polecam z całego serca! Powieść zawiera morał i jak dla mnie może być lekturą obowiązkową w szkołach.

Jak dla mnie książka jest białym krukiem wśród książek
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Fałszywy pocałunek - Mary E. Pearson tom 1

Cześć!

nie wiem jak u Was ale książki młodzieżowe bardzo często lądują w moim koszyku. Na święta tez trafi się coś nowego. Jednak dziś chciałabym opowiedzieć Was o nowej książce "Kroniki Ocalonych: Fałszywy pocałunek" Mary E. Pearson. Jest to pierwsza część romantycznej, fantastycznej, pełnej mitów i przeznaczenia serii. Ja jestem po 1 tomie i chciałabym powiedzieć słów kilka czy warto po nią sięgnąć. Zapraszam!


Kilka słów o czym książka

Główna bohaterka czyli Lia jest pierwszą córką domu Morrighanów, która zgodnie z tradycją ma na sobie brzemię przeznaczenia i powinna posiadać tzw "dar". Poznajemy ją w dzień swojego ślubu. Zaraz po oficjalnym namaszczeniu i zrobieniu malowideł na jej plecach udaje jej się uciec razem ze swoją służącą Pauline. Postanowiła uciec od obowiązków oraz ślubu z mężczyzną którego nawet nie znała. Ścigana przez łowców głów i zabójców postanawia ukryć się w rodzinnej miejscowości Pauline. Tam pracuje jako zwykła dziewka w karczmie, myje naczynia, obsługuje gości, sprząta. Cała jej sielanka zmienia się gdy do miejscowości przybywa dwóch młodych mężczyzn. Obaj zwracają na nią uwagę i ciągle z nią zagadują. Wszyscy wokół mówią , że są nią zainteresowani. Ale co nimi kieruje? Czy któryś jest zabójcą albo miłością jej życia? Tego nie powiem, jednak każdy ma swoje przeznaczenie i zobaczymy co los pokaże. Lia jest zarazem blisko i zarazem daleko od odkrycia tajemnic nieznajomych, swojego daru oraz losu.

O krainach słów kilka

Królestwo Morrighan to bardzo skomplikowana kraina rządząca się tradycjami i mitami. Rządzona przez parę królewską i doradców, którzy aby wiedzieć co się dzieje w kraju wysyłają informatorów, a sami siedzą w czterech ścianach zamku. W drugiej krainie Dalbreck rządzi król który zrobi wszystko by osiągnąć swój cel, nawet zbrojnym konfliktem. Oba kraje nękane są przez barbarzyńców.


Co myślę o książce?

Książka jest napisana w pierwszej osobie za co daje dużego plusa, bo przez historie przechodzi się gładko i bez większych problemów. Ja przeczytałam ją zabójczo szybko. Jednak jak przystało na mnie troszkę pomarudzę. Troszkę mi brakowało elementów zaskoczenia. Wszystko było dość przewidywalne i ułożone logicznie przez co można było momentami się nudzić. Muszę pochwalić autorkę za styl pisania. Pomimo, ze całość nie była zbyt odkrywacza to wszystko było spójne i co chwila chciałam więcej i więcej.

Największy plus to..

Lia to jedna z ciekawszych bohaterów dla których chciałabym przeczytać do końca. Jej wybuchowy charakter, nieprzemyślane decyzje przypominały zagubione dziecko, ale jej wrażliwa strona pokazywała że jest księżniczką z krwi i kości. Mix osobowościowy to wybuchowa mieszanka, która zdecydowania zachęca do poznania tej bohaterki. Lia jest sobą i takich bohaterów lubię.

Okładka

Muszę pochwalić przepiękną okładkę. Czyż nie jest piękna? Na przodzie jest przepiękna kobieta, w żywej kolorystyce którą uwielbiam. Wszystko jest spójne i pasuje do całej opowieści i stylu jaki tam panuje. Jednak trzeba uważać, bo łatwo ją zagiąć.

Czy polecam tą książkę? Oczywiście! Książka idealna dla fanów new adult, romansów i fantastyki! Jeśli lubisz takie klimaty to polecam Ci ją z całego serca!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

instagram

POLECANE DLA CIEBIE